Drużyna młodzików PYRA ‘98 awansowała do półfinałów Mistrzostw Polski U-14.

Mieliśmy utrudnione zadanie – ze względu na choroby nie grało w naszym zespole dwóch zawodników (K. Gudełajtis i M. Tomaszewski). W obowiązujących przepisach gry „passarellą” jest to istotne, bo obaj w/w zawodnicy grają na pozycji „jedynki”.

Wyniki spotkań podawaliśmy już na naszej stronie, teraz prezentujemy tabelę końcową:

1. KORSARZ Gdańsk               3          6          258 : 219       awans
2. MKK PYRA Poznań             3          5          218 : 170      awans
3. KORONA Kraków                 3          4          181 : 208
4. MKKS Rybnik                        3          3          184 : 244

Trenerzy drużyn wyróżnili nast. zawodników:
Marek Iwanowicz (PYRA)
Adam Szurzyński (KORSARZ Gdańsk)
Andrzej Mazur (MKKS Rybnik)
Maciej Trzciński (KORONA Kraków)

Ocena turnieju dokonana przez tr. Katarzynę Tomczak:

Na początku gratulacje dla chłopaków. Przed turniejem byliśmy pełni obaw o psychikę zawodników z powodu osłabienia kadrowego – poważna choroba lidera K. Gudełajtisa i brak dochodzącego do zdrowia M. Tomaszewskiego. Jednak ich obecność na ławce rezerwowych dodała otuchy i pozwoliła na awans do półfinałów.
Pierwszy mecz z Korsarzem Gdańsk należał do najbardziej zaciętych w całym turnieju. Niestety – dla nas – przegranym 5 pkt. Na rozgrzewce można było zauważyć lekki niepokój naszych graczy, którzy od czasu do czasu spoglądali na swoich rywali i ich warunki fizyczne. Bardzo dobrze zaprezentował się dobrany z KS Basket Piła M. Iwanowicz, poprawnie grał też M. Waraczyński – choć w całym meczu nie trafił 19 rzutów spod kosza!!! Zabrakło jakiejkolwiek aktywności P. Nowaka, ze słabej strony pokazali się D. Brociek i M. Lewandowski. Drugi nasz „nabytek” T. Żeleźniak był mocno stremowany, w drugiej kwarcie spisywał się dość dobrze – ale tylko w ataku. W 23 minucie wyszliśmy na 7 pkt. prowadzenie, ale zabrakło konsekwencji w obronie, by przewagę utrzymać. Próbowaliśmy gonić rywala do końcowej syreny, zawodnicy walczyli o każdą piłkę, włożyli w mecz całe serce i wiele zdrowia, ale to my schodziliśmy z boiska pokonani.
Do drugiego spotkania z Koroną Kraków podchodziliśmy mocno zmotywowani i świadomi, że musimy wygrać. Kolejne dobre zawody grał M. Iwanowicz, M. Lewandowski dodał swoje 15 pkt., w walkę na tablicach włączyli się P. Nowak i B. Garczyk (super pochwała za mecz – bardzo pożyteczny „zadaniowiec”), w obronie nie zawiódł D. Brociek, więc nawet słabszy występ M. Waraczyńskiego (tylko 7 pkt.) nie miał wpływu na końcowy – korzystny dla nas – wynik.
Niedzielny mecz miał być przypieczętowaniem awansu do 1/4 MP, ale niestety skandaliczna druga kwarta spowodowała wiele nerwowości w zespole. W tej części spotkania wynik zmieniał się tylko dzięki P. Nowakowi. Po ostrej reprymendzie w przerwie meczu zawodnicy odzyskali umiejętności gry zespołowej, współpracy z wysokimi, skończyliśmy kilka szybkich ataków i w 4 kwarcie mogliśmy wprowadzić zmienników.
Po konfrontacji z ekipami z innych stref i znając wyniki pozostałych 1/4 MP należy stwierdzić, że wielkopolska liga należy do bardzo słabych, a w całym województwie można na palcach jednej ręki policzyć zawodników o dobrych warunkach fizycznych.

Przykre jest ostatnie zdanie Pani Trener, ale niestety prawdziwe. Do tematu wrócimy w komentarzu niebawem.

Turnieje półfinałowe rozegrane zostaną w dniach 4-6.05.2012.
Naszymi przeciwnikami będą:
ZASTAL Zielona Góra, ŁKS Łódź, SIARKA Tarnobrzeg.