Wczoraj kolejny mecz ligowy rozegrała drużyna PYRA '2000.

PYRA – OLIMPIJCZYK I Ostrów 56 : 60 (28:7, 7:23, 11:15, 10:15)
W I kwarcie zawodnicy, pamiętając dotkliwą porażkę w Ostrowie, zagrali bardzo ambitnie, zarówno w obronie jak i w ataku. Przyniosło to efekt w postaci wysoko wygranej kwarty. Przechwyty napędzały nasz szybki atak, który skutecznie kończyliśmy. W drugiej kwarcie to przeciwnicy zaczęli skutecznie bronić. Przede wszystkim jednak nasze własne błędy (błędy kroków, niecelne podania) spowodowały, że na przerwę schodziliśmy z przewagą tylko 5 pkt. W drugiej połowie prowadzenie zmieniało się bardzo często. W obronie nie potrafiliśmy powstrzymać Mateusza Suskiego (24 pkt.) i wysokiego zawodnika Konrada Glapy (17 pkt.). Za to w ataku zawodnicy często podejmowali złe decyzje, co prowadziło do strat. Mimo porażki mecz należy uznać za udany (w Ostrowie przegraliśmy 70 pkt.), chłopacy pokazali wolę walki do samego końca.
Punktowali:
P. Stankowski – 24, B. Werner – 15, P. Pampuch – 6, M. Kowalski – 5, K. Pleskot – 4, P. Klimaszewski – 2.

Uwaga na marginesie:
Przy okazji meczu PYRA – OLIMPIJCZYK Ostrów należy podkreślić, że kolejny raz nie jest przestrzegany regulamin rozgrywek, który mówi, że do meczu musi przystąpić minimum 10 zawodników w drużynie (system gry passarella). Nasi goście przyjechali tylko w 8-osobowym składzie.
Taka sytuacja premiuje zespoły przekraczające przepisy, a karze te drużyny, które ich przestrzegają.
Nie jest to pierwszy przypadek w całych rozgrywkach młodzików młodszych.