Za nami dwa spotkania poznańskiego turnieju i pierwsza wygrana naszej drużyny.

 

WKS ŚLĄSK Wrocław – MKS POLONIA Warszawa

58:68 (18:13, 10:16, 13:11, 10:11, d.7:17)

 

Pierwszy mecz poznańskiej grupy półfinałowej upłynął pod znakiem dużej nerwowości ze strony obydwu zespołów. Jednak młodzi koszykarze z Wrocławia, szybciej opanowali nerwy i pierwszą kwartę spotkania rozstrzygnęli na swoją korzyść. Na początku drugiej części ponownie oba zespoły popełniały dużą ilość niewymuszonych błędów. Pięć minut przed końcem pierwszej połowyi trener warszawiaków (Łukasz Łoboda), zarządził obronę strefową, która przyniosła zamierzony efekt w postaci prowadzenia warszawskiej drużyny po pierwszych dwudziestu minutach spotkaniach (28:29). Druga połowa meczu zaczęła się dość spokojnie co było zapowiedzią większych emocji w dalszej fazie spotkania. Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć znaczącej przewagi. Ta część zakończyła się ponownym prowadzeniem zawodników ze Śląska.(41:40). Początek czwartej kwarty to lekka przewaga zawodników ze stolicy, którzy osiągnęli zdecydowaną przewagą na tablicy ofensywnej. Końcówka spotkania z kolei to dobra i szybka gra zawodników ze Śląska, którzy po indywidualnych akcjach Marcina Puzio doprowadziła do wyrównania. Ostatnia akcja należała do graczy z Warszawy lecz rzut okazał się niecelny. I doczekaliśmy się już w pierwszym meczu dogrywki. Dodatkowe pięć minut gry toczyło się punkt za punkt do 3 minuty . Później zawodnicy ze Śląska nie wytrzymali presji w czym dorównał im trener.  Przewinienie niesportowe oraz dwa faule techniczne za kwestionowanie decyzji sędziowskich doprowadziło drużynę Polonii do bezpiecznej przewagi 10pkt. Przewagi tej warszawiacy nie oddali już do końca meczu. Podsumowując  spotkały się dwie równe siebie drużyny, które prezentowały podobny poziom gry. Oglądaliśmy zawody z dużą ilością nerwów i dobrej gry.

 

 

MKK PYRA Poznań – UKS REGIS Wieliczka

83:55 (15:15, 18:18, 21:13, 29:9)

 

W drugim spotkaniu zmierzyli się gospodarze turnieju zespół Pyry Poznań z zawodnikami z Wieliczki. Pierwsza kwarta była bardzo podobna do tej w pierwszym meczu. Duża nerwowość , duża ilość niecelnych rzutów oraz strat. Wynik po niezwykle nerwowej pierwszej kwarcie nadal był otwarty. W drugiej części spotkania oba zespoły pokazały dobrą grę ofensywną. Pierwsza połowa miała dwa oblicza: pierwsza kwarta bardzo nerwowa natomiast druga ładna ofensywna gra z obu stron. Po przerwie zawodnicy z Poznania, pokazali skuteczną grę w obronie po której wyprowadzali skuteczne kontry. Zespół prowadzony przez Macieja Piekarczyka w trzeciej kwarcie zagrał naprawdę dobrą i skuteczną koszykówkę , zaś do do walki podrywał ich głośny doping kibiców. Czwarta kwarta spotkania przebiegła pod dyktando zawodników ze stolicy Wielkopolski. Prym wiódł kapitan zespołu Michał Wielechowski (24pkt),  wspierany przez Piotra Krauzego (14pkt) i Andrzeja Bielaka (15pkt, 4×3). Na uwagę zasługuje bardzo dobra gra w obronie całego poznańskiego zespołu. Ostatecznie gracze poznańskiej Pyry odnieśli  wysokie zwycięstwo, prezentując ładną i skuteczną grę w drugiej części spotkania. Młodzi zawodnicy z Wieliczki pokazali, że potrafią grać w koszykówkę i na pewno w dniu jutrzejszym powalczą o zwycięstwo i o awans do dalszej fazy rozgrywek.