Po ostatnim meczu III-ligowym z Gnieznem napisaliśmy o konieczności wyciągnięcia przez trenerów i zawodników wniosków po wysokiej porażce. Praca została wykonana, co było widać w meczu pucharowym.
Poniżej zamieszczamy komentarz trenerów:

PYRA – MKS DROGBRUK Kalisz 71 : 80 (11:22, 30:25, 23:22, 7:11)
Pierwszy w historii naszego klubu mecz w Pucharze Polski zgromadził komplet publiczności. Mecz był bardzo emocjonujący i z pewnością był świetną promocją koszykówki dla wszystkich zgromadzonych kibiców.
Nasi zawodnicy podeszli do meczu bardzo skoncentrowani i z duży respektem dla drugoligowego przeciwnika. Od samego początku mecz był bardzo wyrównany. W połowie pierwszej kwarty na tablicy widniał wynik 11:11. Od tego mementu górę wzięło doświadczenie zespołu z Kalisza, który wykorzystywał każdy nasz błąd i zdobywał coraz większa przewagę. Ten obraz gry utrzymywał się do połowy drugiej kwarty. Na tablicy widniał wynik 19:37. Teraz obraz meczu zaczął się zmieniać na naszą korzyść. Przestaliśmy popełniać niewymuszone straty w ataku, zaczęliśmy grać konsekwentnie i przede wszystkim skutecznie. Poprawie uległa również nasza gra w obronie. Ostatnie 5 minut pierwszej połowy wygraliśmy 22:10. Na uwagę zasługuje wynik drugiej kwarty 30:25.
W trzeciej kwarcie nasz zespół w dalszym ciągu grał bardzo konsekwentnie w ataku. Minuta po minucie zmniejszaliśmy przewagę zespołu z Kalisza. Jednak na każdą nasza serie punktową, doświadczeni zawodnicy z Kalisza odpowiadali celnym rzutem za 3 punkty (9 w całym meczu). Na 4 minuty przed końcem meczu na tablicy widniał wynik 68:71. Jak się później okazało ten fragment meczu był kluczowy dla końcowego wyniku. Wybroniliśmy 4 kolejne akcje gości, niestety nie byliśmy w stanie odpowiedzieć skutecznie w ataku. Strzelecką niemoc obu zespołów przełamał Jakub Szymczak, który trafił za 3 punkty i powiększył przewagę Kaliszan do 6 punktów. Przewagi tej niestety nie udało się odrobić.

Na pochwałę zasługuje cały zespół, który podjął walkę fizyczną z drugoligowym zespołem. Wygraliśmy walkę na tablicach 44:42. Bardzo cieszy styl, w jakim graliśmy popełniliśmy tylko 14 strat, przy 21 stratach zespołu z Kalisza.

Punkty:
M. Walczak – 19, D. Antczak – 14, R. Jańczyk – 9, R. Milczyński – 9, M. Moryson – 6, J. Szczepański – 6, J. Simon – 4, P. Błaszczyk – 2, G. Siudziński – 2.

Zarząd klubu, trenerzy i zawodnicy dziękują kibicom za świetny doping.

Informacje o meczu i zdjęcia również na stronie epoznan.pl