Podopieczni P. Szurka przegrali ostatni mecz z ZASTALEM Zielona Góra i ostatecznie uplasowali się na 3 miejscu.

 

Kolejność końcowa:

1. TREFL Sopot

2. SKM ZASTAL Zielona Góra

3. MKK PYRA PBG Poznań

4. MKS POLONIA Warszawa

5. PBG BASKET JUNIOR Poznań

6. SABONIS KC 95 Kowno

 

W Pierwszej Piątce Turnieju znalazł się Szymon Milczyński.

Dodatkowo trener wyróżnił Filipa Nowickiego.

 

Komunikat końcowy

 

Relacje ze spotkań PYRY

 

PYRA – PBG BASKET JUNIOR Poznań   95:56 (33:10, 17:18, 25:14, 20:14) 

 

W pierwszym spotkaniu XXV Memoriału Wacława Draba MKK Pyra pokonała zespół PBG Basket Junior prowadzony przez Eugeniusza Kijewskiego.

Pierwsze minuty spotkania to szybka i efektowna gra naszego zespołu, co przyniosło efekt w postaci 23 pkt przewagi po pierwszych 10 minutach gry. W tej części spotkania, bardzo dobrze zaprezentował się Krzysztof Kaczmarek (16 pkt), który skutecznie kończył akcje poznańskiej Pyry. II kwarta nie przebiegała już pod dyktando naszej drużyny. Gra nam się nie kleiła. Zawodnicy PBG wykorzystali ten fakt i zmniejszyli przewagę. Po czasie zabranym przez trenera Przemysława Szurka wróciliśmy na właściwy tor, co dało nam wysokie prowadzenie po pierwszej połowie (50:28). Drugie 20 minut gry to już spokojne kontrolowanie gry przez nasz zespół i stopniowe powiększanie przewagi, która na koniec spotkania wyniosła aż 39 pkt.

Cieszy bardzo dobrze rozpoczęty turniej, jak również gra naszego zespołu. Cała drużyna zasłużyła na słowa uznania. Gratulujemy i ściskamy kciuki za chłopaków w następnych spotkaniach turnieju.

 

 

PYRA – SABONIS Kowno   102:52 (20:6, 21:16, 29:12, 32:18)

 

W drugim meczu turnieju nasi chłopcy podejmowali zespół z Litwy. Spotkanie to odbyło się nowo otwartej sali w Kórniku koło Poznania. Zawodnicy obu drużyn dostali od właściciela obiektu drobne upominki. Po tym miłym akcencie nadszedł czas na grę.

Sam mecz nie dostarczył wielu emocji, zawodnicy Pyry przez cały czas kontrolowali przebieg gry, nie pozwalając gościom z Litwy na zbyt wiele. Przyniosło to efekt w postaci wysokiego zwycięstwa podopiecznych Przemysława Szurka.

 

 

PYRA – POLONIA Warszawa   88:68 24:11, 29:20, 18:18, 17:19)

 

W drugim dniu turnieju Pyra Poznań podejmowała zespół Polonii Warszawa. Zawodnicy chcąc wygrać cały turniej wiedzieli, iż muszą dać z siebie wszystko i wygrać spotkanie.

Po raz kolejny kluczowa dla losów spotkania okazała się pierwsza kwarta. W pierwszych 10 minutach gry, nasz zespół grał szybką i skuteczną koszykówkę, co w efekcie przyniosło znaczną przewagę, którą zawodnicy Pyry utrzymali już do końca spotkania. Bardzo dobrze w tym meczu zaprezentował się Witold Filarowski, który był najlepszym zawodnikiem w zespole poznańskiej Pyry. Młodzi koszykarze Polonii nie mogli poradzić sobie z presją spotkania, co chwilę brutalnie faulując naszych graczy. Brawa należą się zawodnikom Pyry, którzy nie dali się sprowokować i bezpiecznie dowieźli wygraną do końcowego gwizdka.

Cieszy bardzo dobra i równa gra naszego zespołu. Mamy nadzieję, że w następnych spotkaniach turnieju odniesiemy równie efektowne zwycięstwa.

 

 

PYRA – Trefl Sopot   68:91 (18:27, 15:19, 17:29, 18:16)

 

Przed meczem dwóch niepokonanych zespołów w turnieju, odbył się krótki pokaz koszykówki, w którym młodzi adepci basketu wykonywali ćwiczenia polegające na doskonaleniu sztuki kozłowania piłki, za co dostali gromkie brawa od licznie zebranej publiczności.

Od początku meczu zawodnicy z Sopotu narzucili naszym graczom swój styl gry. Koszykarze Pyry nie potrafili poradzić sobie z agresywną obroną gości. Nasz zespół popełniał mnóstwo niewymuszonych strat, zawodnicy oddawali rzuty z nieprzygotowanych pozycji, co nie mogło przynieść dobrego efektu. Praktycznie przez cały mecz nie mogliśmy znaleźć właściwego rytmu gry, dlatego zwycięstwo gości ani przez moment nie było zagrożone.

Niestety, w tym meczu żaden z zawodników nie potrafił wziąć odpowiedzialności za wynik na swoje barki. Ewidentnie brakowało nam lidera zespołu. Miejmy nadzieję, że zawodnicy szybko ochłoną po tej porażce i w ostatnim meczu powalczą o zwycięstwo z Zieloną Górą.