Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią przedstawiamy poniżej ocenę udziału drużyny PYRA ’98, przygotowaną przez tr. K. Tomczak.
Mamy nadzieję, że krytyczne uwagi zawodnicy przyjmą ze zrozumieniem i będą starali się eliminować swoje słabości.

Na początek przypomnienie wyników oraz  relacje i wybrane statystyki z rozegranych spotkań:

PYRA – TREFL Sopot 94 : 31 (23:7, 25:7, 23:5, 23:12)
Pierwszy mecz rozegraliśmy z drużyną, z którą spotkaliśmy się już na turnieju w Międzychodzie, więc wiedzieliśmy, że przeciwnik jest mało wymagający. Graliśmy poprawnie, robiliśmy częste zmiany, mieliśmy znaczną przewagę wzrostu.
Statystyki:
Waraczyński – 25 pkt., 14 zb., 4 str., 4 as., 3 zys.
Nowak – 24 pkt., 11 zb.
Lewandowski – 21 pkt., 5 zb., 5 str., 6 as., 3 zys.
Tomaszewski – 12 pkt., 7 str.
Brociek – 8 pkt., 5 as., 3 zys.
Kwaśnioch – 2 pkt.
Pochylski – 2 pkt.
Garczyk – 0 pkt., 4 zb.

PYRA – ZASTAL Zielona Góra 50 : 65 (14:16, 10:18, 11:16, 15:15)
Kolejny mecz mieliśmy po 40 minutowej przerwie z ZASTALEM, a właściwie z kadrą województwa lubuskiego – pięciu zawodników to gracze CHROMIKA Żary. W tym meczu najbardziej dał się odczuć brak Gudiego (średnia 29 pkt. w meczu). Chaotyczna i nieskuteczna gra przeciwko strefie 1:3:1 spowodowała aż 25 strat. W tym meczu nie mogliśmy liczyć na pomoc mało doświadczonych zmienników, więc graliśmy praktycznie bez zmian, co powodowało duże zmęczenie u grających.
Statystyki:
Waraczyński – 20 pkt., 18 zb., 5 str.
Lewandowski – 15 pkt., 12 str.
Tomaszewski – 8 pkt., 4 str., 3 zys.
Brociek – 7 pkt.
Nowak – 0 pkt., 14 zb.
Garczyk – 0 pkt., 2 zb.

PYRA – ŻAK Koszalin 40 : 47 (9:16, 8:14, 10:9, 13:8)
Mecz w drugim dniu turnieju o 9.30 z ŻAKIEM Koszalin był także fatalny. Niektórzy zawodnicy sprawiali wrażenie, jakby zapomnieli, że  podstawowym elementem gry są rzuty (celne) do kosza. Popełniali błędy i niewymuszone straty, pod koszami zawiedli wysocy. Skuteczność z gry w tym meczu wyniosła 34%, nie trafiliśmy 16 rzutów wolnych.
Statystyki:
Lewandowski – 17 pkt., 4 str., 3 as.
Waraczyński – 11 pkt., 7 zb., 4 str.
Nowak – 7 pkt., 14 zb.
Brociek – 3 pkt., 5 zb., 4 str.
Tomaszewski – 2 pkt., 7 str.
Garczyk – 0 pkt.

PYRA – HETMAN Stargard 91 : 19 (21:3, 24:6, 22:6, 24:4)
Przegrywając dwa mecze znaleźliśmy się w grupie drużyn grających o miejsca 5-8. Trafiliśmy na młodszy i słabiutki zespół HETMANA Stargard. Mecz należał do tych, w których przeciwnik nie był wymagający, więc większość czasu na parkiecie spędzili zmiennicy.
Statystyki:
Garczyk – 20 pkt., 12 zb., 7 zys.
Nowak – 18 pkt., 16 zb.
Lewandowski – 16 pkt.
Brociek – 11 pkt., 4 zb., 4 zys.
Tomaszewski – 11 pkt., 4 str.
Pochylski – 7 pkt., 2 zb., 5 str.
Waraczyński – 6 pkt., 8 zb.
Kwaśnioch – 2 pkt., 2 zb., 3 zys.

PYRA – MIKST Międzychód 76 : 29 (21:10, 17:2, 12:7, 26:10)
O 5 miejsce graliśmy z naszym lokalnym rywalem – MIKSTEM Międzychód, a ponieważ na 2 grudnia mieliśmy wyznaczony termin meczu ligowego w kadecie B, potraktowaliśmy go jako mistrzowski. MIKST także krył strefą, więc mogliśmy poćwiczyć jej rozbijanie.
Statystyki:
Lewandowski – 34 pkt., 3 str., 2 as.
Waraczyński – 24 pkt., 20 zb., 4 str., 10 zys.
Nowak – 8 pkt., 10 zb.
Tomaszewski – 6 pkt., 3 zys.
Brociek – 2 pkt., 4 zb.
Garczyk – 2 pkt., 2 zb.
Kwasnioch – 0 pkt.
Pochylski – 0 pkt.

Nagrody i wyróżnienia:
M. Lewandowski – Król strzelców turnieju – 103 pkt.
M. Lewandowski – „Pierwsza piątka” turnieju
M. Waraczyński – wyróżnienie trenera
Drużyna PYRY- Puchar „Fair play”

Teraz kilka uwag dot. samej organizacji turnieju.
Turniej – mimo nazwy – nie otrzymał patronatu Prezydenta RP.
Organizatorzy podzielili zespoły na dwie grupy zdecydowanie różniące się poziomem.
Co do wyników spotkań, to jesteśmy pewni tylko wyniku z TREFLEM – na tym meczu była porządna obsada stolika. W pozostałych meczach nic się nie zgadzało, przy obsłudze zegarów głównego i 24 sekund panował chaos, a wynik kontrolowaliśmy jedynie dzięki prowadzonym przez nas statystykom.

I kilka uwag ogólnych na koniec:
Na wyjazd pojechaliśmy w 8 zawodników – zabrakło młodzieży z rocznika 1999 i K. Gudełajtisa.
Założeniem była nauka i doskonalenie obrony strefowej.
Turniej bardzo potrzebny, szczególnie bez lidera zespołu. Mecze z silniejszymi przeciwnikami pokazały braki techniczne, brak ogrania i błędy w podejściu mentalnym zawodników. Niestety koszykówka, to nie jest piłka ręczna, w której można grać tylko w obronie, albo tylko w ataku (jak to rozumieli niektórzy zawodnicy).