W dniach 10-16.12.2009 r. drużyna kadetów (ur. 1995) – tr. Tomasz Błaszak – ubiegłoroczni Mistrzowie Polski Młodzików wzięli udział w III Europejskim Turniej Mistrzów Klubowych U-14 w koszykówce rozgrywanym w Moskwie.
Wyniki spotkań:
PYRA – CSKA Moskwa (Rosja) 32 : 99
– FMP Belgrad (Serbia) 36 : 87
– BS Riga (Łotwa) 40 : 60
– BK Donieck (Ukraina) 36 : 66
– BS 7 Grodno (Białoruś) 42 : 45
Tabela końcowa Turnieju:
1. FMP Belgrad
2. CSKA Moskwa
3. BK FENIX FOREX TEAM Zagreb
4. BS A. SABONIS Kowno
5. BK Donieck
6. BS Riga
7. BS 7 Grodno
8. MKK PYRA Poznań
Udział zawodników PYRY:
M. Walczak – 50 pkt. / 24 przechwyty (1-2 miejsce w całym turnieju)
Sz. Michalik – 37 pkt. / 52 zbiórki (7 miejsce w całym turnieju)
A. Bielak – 34 pkt.
M. Droski – 18 pkt.
J. Szczepański – 15 pkt.
J. Kaźmierczak – 13 pkt.
P. Błaszczyk – 9 pkt. / 7 bloków (3-6 miejsce w całym turnieju)
G. Siudziński – 4 pkt.
R. Bogusz – 3 pkt.
R. Jańczyk – 3 pkt.
M. Idziorek – 0 pkt.
M. Liszkowski – 0 pkt.
Komentarz.
Przyczyny porażek:
1. Mało wyrównany skład zespołu.
Obowiązywał system gry „pasarella” (wszyscy zawodnicy muszą grać). Wszystkie startujące drużyny złożone były z zawodników wyselekcjonowanych, np. CSKA Moskwa ściąga zawodników z całej Rosji, Belgrad – z całego miasta, nawet Grodno ma zawodników wybranych z tamtejszego województwa. Drużyny szkolone są w ramach szkół sportowych, pracuje z nimi grupa ludzi na całym etacie, główni trenerzy, to często szkoleniowcy ze stażem ligowym w swoich krajach.
Tymczasem do PYRY zgłosiło się na nabór kilkunastu chłopców – wszyscy zostali przyjęci. Trenowali 2-3 lata i to wystarczyło do zdobycia Mistrzostwa Polski. Nie podważamy wartości naszego sukcesu, ale świadczy to niestety o poziomie koszykówki polskiej.
2. Słabe warunki fizyczne i niższa sprawność ogólna.
W czołowych zespołach było przynajmniej 2-3 zawodników o wzroście ok. 2 m (CSKA 205 i 201 cm, Chorwacja 201, Belgrad 202). Wynikało to bezpośrednio ze wspomnianej wyżej selekcji do drużyn, natomiast wyższy poziom sprawności wiązał się z większą liczbą zajęć treningowych.
3. Ogólnie słabsze wyszkolenie koszykarskie.
Nasze mankamenty, to: słabsza obrona, nadmierne kozłowanie, brak umiejętności rzutowych pod naciskiem przeciwnika, słaba walka na tablicy w ataku.
Jednego nie można naszym zawodnikom odmówić – ambicji i woli walki.
Ale to zbyt mało, aby na tym poziomie wygrywać.
Kiedy otrzymaliśmy zaproszenie na ten turniej były dwie wątpliwości: jedna natury finansowej druga – szkoleniowej.
Problemom natury finansowej daliśmy radę dzięki rodzicom zawodników, pomocy WZKosz i Fundacji Jacka Ponickiego, a także dzięki środkom własnym, pozyskanym głównie z wpłat na Organizację Pożytku Publicznego oraz z Urzędu Marszałkowskiego za wyniki sportowe.
Co do spraw szkoleniowych – liczyliśmy się z tym, że dostaniemy niezłą szkołę. Jednak w generalnej opinii wszyscy nas popierali – że mimo różnicy klas warto spróbować, warto uczyć się od lepszych.
Podczas Turnieju dużo pytaliśmy w kwestiach organizacyjno-szkoleniowych, nawiązaliśmy wiele kontaktów. Być może w przyszłości przełoży się to na lepszą grę w koszykówkę.